Regionalny Terytorialny Ośrodek Kompletowania Zakarpacia skomentował informacje o przeszukaniach u wojskowego komisariatu w Chust.


Regionalny Terytorialny Ośrodek Kompletowania (TOK) Zakarpacia zaprzeczył informacjom o przeszukaniach u swojego szefa Wasyla Zubatowa, uważając je za nieuzasadnioną oszczerstwo. Służba prasowa TOK oświadczyła, że przeszukania były przeprowadzane w Wojskowej Komisji Lekarskiej (WKL) w związku z naruszeniami przy przeprowadzaniu badań lekarskich. TOK podkreślił, że WKL nie jest jego częścią, a jej pracownikami są cywilni lekarze.
Informacje o przeszukaniach w TOK są nieuzasadnione, nie mają żadnych dowodów i stanowią otwartą oszczerstwo, - oświadczyła służba prasowa TOK.
Według informacji z Ukrayinska Pravda, Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) przeprowadziła przeszukania w TOK w Chust i zatrzymała jego szefa Wasyla Zubatowa 21 sierpnia. Przeszukania miały również miejsce u pracowników szpitala rejonowego, komisji medyczno-społecznej i pracowników TOK. Według wstępnych informacji, przeszukania miały związek z przyjmowaniem łapówek za fałszywe inwalidztwo.
WCześniej SBU zatrzymała dwóch szefów TOK w obwodzie kijowskim i ich wspólnika, którzy oferowali osobom podlegającym poborowi pomoc w uchylaniu się od powołania za pomocą fałszywych dokumentów. Według śledztwa, koszt takich usług wynosił 37 tysięcy dolarów od jednej uchylającej się osoby.
Przypomnijmy, że zdjęcia zatrzymania szefa TOK w Boryspilu Sergeya Rusina były rozpowszechniane w kanałach Telegram, jednak służba prasowa TOK zaprzeczyła związanie zdjęć z urzędnikiem TOK.
Przewiduje się, że szefowie TOK w Boryspilu i Bučani oraz ich wspólnik pozostaną w areszcie tymczasowym bez możliwości zwolnienia się.
Czytaj także
- W Sumskały słychać było potężne eksplozje
- Na Donbasie dron Rosji trafił w samochód z pomocą humanitarną
- Nie dla wszystkich wystarczy - na plażach Odessy brakuje schronów
- W obwodzie Donieckim zamordowano sportowca Karpaczowa – szczegóły śledztwa
- Rosjanie zaatakowali Charków rakietą — jest ranny
- Rosja zaatakowała na Wołyniu - jedna osoba zginęła