Milioner, który służy w ZSU, opowiedział, co zdobył na wojnie.


Milioner prowadzi biznes na froncie
Dawny milioner z Kijowa, Ilja Lif, który kiedyś miał nieruchomości, kawowy biznes i jacht, postanowił dołączyć do armii na początku wojny. Teraz dowodzi jednostką dronów w 49. batalionie szturmowym 'Karpacka Sicz'. Zmiany, które zaszły w jego życiu z powodu wojny, opowiada w wywiadzie.
'Zyskałem więcej odwagi. Mądrości. Umiejętności na pewno zdobyłem, wiedzę w zakresie budowy dronów zdalnie sterowanych' - opowiedział Ilja Lif.
Twierdzi, że wojna zmieniła jego spojrzenie na życie. Już nie pieniądze, a spędzanie czasu z rodziną są dla niego ważne. Docenia możliwość bycia w domu i cieszenia się obecnością bliskich. Przystąpienie do armii również zmieniło jego cele i poglądy na różne sprawy.
Wcześniej Ilja Lif opowiadał o operacji specjalnej ukraińskich jednostek specjalnych, które przerwały ćwiczenia NATO. Ponadto mówił o działaniach jednostki specjalnej SBU i o obronie Awdijiwki.
Czytaj także
- Poloniony moskwiczanin opowiedział, jak trafił pod atak rosyjskich dronów
- Uderzenie w Charków: główne wydarzenia nocy
- Atak na Charków: są ofiary, ponad pięćdziesiąt rannych
- Atak na Charków: są ofiary, uszkodzone budynki wielopiętrowe i prywatne
- Charków. W wyniku ataku dronów zapalił się wieżowiec
- Alarm powietrzny z powodu zagrożenia balistycznego trwał 24 minuty